Mity odnośnie karmienia piersią..
Mity odnośnie karmienia piersią krążą w naszym świecie jak niezydentyfikowane obiekty latające, które ze swoją niestabilną trajektorią lotu mogą w każdej chwili spaść nam na głowę…
Pokręcone to są właśnie te mity odnośnie karmienia piersią. Przekazywane z pokolenia na pokolenia. Mama córce, ciotka, sąsiadka… A podobno prlu już nie ma. A podobno mamy XXI wiek. Nie ma a jest. Niesamowite 😛
Powiedzmy sobie szczerze tak na ucho – komu najbardziej zależy na „utrudnianiu” karmienia piersią? Czy nasz gatunek przetrwał dzięki proszkom czy mleku innego ssaka? Nie dajcie się oszukać i manipulować sobą, a okaże się, że to co tak demonizują dookoła jest łatwe proste i przyjemne 🙂 Zatem poobalajmy sobie te mity odnośnie karmienia piersią 😀
Karmienie piersią jest trudne i bolesne
Nie jest trudniejsze od jakiejkolwiek nowej umiejętności której się dopiero uczycie. A bolesne? Jak to tak straszyć młode matki i to na samym początku – oj nie ładnie! A tajemnica tkwi jedynie w odpowiednim przystawieniu dziecka. Jak dziecko chwyci całą brodawkę lub przynajmniej większość to nie powinno boleć. Ale, powiedzmy sobie szczerze nieużywana część ciała musi trochę przywyknąć do ciągłej ekploatacji 😀 Nie zniechęcajcie się bo pewien dyskomfort długo nie trwa – dalsza wygoda jest tego warta 🙂 A w dobie magicznego internetu nawet można znaleść wszystko – prawidłowe przystawianie dziecka do piersi proszę bardzo:
Trzeba hartować brodawki jeszcze w ciąży żeby potem nie bolało.
No nie przesadzajmy. Jak ktoś bardzo chce to niech sobie hartuje brodawki – podobno przyspiesza poród 😛 A tak poważnie to nie ma to większego sensu bo i tak wszystko zależy od odpowiedniego przystawienia dziecka-patrz wyżej.
Dziecko po porodzie jak płacze to znaczy że się nie najada
Nie najada? A dziecko to tylko jeść chce czy ma może jeszcze jakieś inne potrzeby? Może chce być blisko mamy bo tylko tak czuje się bezpiecznie? Nie dajcie sobie wmówić że to tylko z głodu – to teksty osób które chciałyby mieć spokój i ciszę na oddziale 😛 Powiedzcie to noworodkowi 😛 Także kobietki – nie stresować się i pamiętać, że ten mały człowieczek was potrzebuje i tylko mama może zapewnić maksymalne poczucie bezpieczeństwa. A jeśli ssanie uspokaja? To niech ssie na zdrowie – pamiętajcie tylko o odpowiednim przystawieniu żeby nie było ała 😛
Trzeba dać smoka
Można a nie trzeba, bo większość dzieci ma duża potrzebę ssania. ALE! Prawda jest taka że ssanie smoka zaburza odpowiednie ssanie piersi. To nie to samo choćby reklamy plotły głupotki o anatomicznym kształcie bla bla. Nie mówię, że wcale nie dawać. O nie – ile ten mały przedmiot spraw rozwiązuję 😛 ALE! Trzeba zaczekać ze smokiem choć 2-4 tyg. Wierzcie mi, że dzięki temu bobasek nauczy się porządnie ssać pierś i nie będzie akcji np za mało przybiera.
Trzeba karmić dziecko co 3 godziny
Ten mit zabił laktację niejednej babci, mamie które rodziły dzieci w prlu… Tak kiedyś lekarze nakazywali – i trzeba było słuchać. A co te biedne matki miały zrobić jak dziecko dostawało spazmów z głodu a karmienie dopiero za dwie godziny… A dawały słodziutkiej glukozy lub wody. I co? I karmienie piersią kończyło się szybciej niż się zaczęło, bo dziecko zamiast pobudzać produkcję czyli ssać pierś – najadało się czym innym. I mleko w piersiach jakimś dziwnym trafem znikało – czary! Do tej pory słyszę od pokolenia mojej mamy czy teściowej – pokarmi mi zanikł… Szczegółowe śledztwo wskazuje winowajców – to glukoza, woda i herbatki… Także drogie mamuśki nie żałujcie swym dzieciom – niech jędza na zdrowie. A im więcej jedzą tym więcej mleka się produkuje. Bo piersi to jak fabryka a nie magazyn 😀
Po każdym karmieniu trzeba opróżnić do końca piersi
I powtórzę raz jeszcze – piersi to fabryka a nie magazyn. Nie da się piersi opróżnić do końca. Także nie martwcie się jak dzidzia z jednej piersi ssie dłużej a z drugiej krócej. Zaufajcie dziecku ono się nie zagłodzi i nie pozwoli na zamknięcie produkcji 😀
Kobieta karmiąca musi uważać na to co je
A właśnie że nie musi tralala 😀 A dlaczego? Bo – UWAGA – pokarm czyli mleko kobiece powstaje z krwi a nie z soków żołądkowych. Tylko alergeny przedostają się do mleka. Ale tego tez nie trzeba się bać, bo nigdy nie wiadomo czy dziecko jest alergikiem czy nie. Można spokojnie jeść wszystko – a jeśli są jakieś problemy brzuszkowe to wynikają najczęściej z niedojrzałego układu pokarmowego. A młode mamusie niech się odżywiają po prostu zdrowo:)
Pokarm może być za chudy lub mało wartościowy
Nie, nie może. Koniec. Kropka. Jak nasz gatunek przetrwał no na prawdę – no jak gdyby mleko kobiece było za chude czy mało wartościowe??? Nie ma czegoś takiego. Mleko kobiece jest najbardziej wartościowe od wszystkich znanych zamienników i jest zawsze idealnie dostosowane do potrzeb dziecka – to się nazywa cud natury 🙂
Małe piersi nie dadzą rady
Mam znajomą, która kładzie ten mit na obie łopatki – jak byście ją zobaczyli a właściwie jej biust to by rozwiało wszystkie wasze wątpliwości 😀 A tak poważnie, to nie ważne jak duża fabryka i tak będzie produkować tyle ile dziecko potrzebuje 🙂 Problemem mogą być wklęsłe brodawki (a to tez da się rozwiązać) ale nie za małe piersi 🙂
Dziecko trzeba dopajać
A właśnie, że nie trzeba! Kolejne mity odnośnie karmienia piersią… Jacie, no nie mogłam się opędzić od tego typu pytań. Szczególnie w lato. Wyobraźcie sobie, że mleko matki to ponad 90% woda. Idealne rozwiązanie – dziecko jednocześnie najje się i napije 🙂 Po co kombinować i spowalniać produkcje 🙂 A jak babcia znowu wam nadaje nad uchem to jej psiknijcie w oko – wtajemniczone wiedzą, że o takie fontanny nie trudno letnią porą 😀
Można pobudzić laktację herbatkami
Jasne, że tak. I działają lepiej od samej wody:) Najlepsze są m.in. kawa zbożowa i chwalony ostatnio pod niebiosa preparat Femaltiker. Poszukajcie swojej ulubionej. I jednocześnie uważajcie na miętę, melisę i szczególnie szałwię – one hamują laktację.
Po 6tym miesiącu mleko matki nie ma wartości. Po roku leci woda
Mity odnośnie karmienia piersią jakoś szczególnie uderzają w karmienie piersią po roku. No dobra, wiadomo że do roku czasu mleko jest najważniejsze w diecie dziecka. Ale na prawdę myślicie, że piersi znają się na kalendarzu i dokładnie w dniu urodzin waszego szkraba zamykają produkcję mleka? Przyjdźcie do mnie to się przekonacie że to wcale nie woda. Udowodnione w badaniach jest że mleko matki rośnie z dzieckiem. Jest równie wartościowe a jego skład wpływa na odporność i rozwój dziecka nawet po drugich urodzinach. A poza tym komu by się chciało nagle bawić w smoczki i butelki?
Karmienie piersią to najlepsza antykoncepcja
Mity odnośnie karmienia piersią dotarły i w tą sferę życia młodej matki. I niestety są bardzo nieprawdziwe… a jak bardzo zapytajcie moją znajomą, którą urodziła drugie dziecko po 10 miesiącach, albo koleżankę u która ma dzieci z jednego roku 🙂
Trochę się tego uzbierało. Czuję, że jeszcze nie wszystko zostało wyjaśnione, dopowiedziane. Ale nie chce przedłużać czy przynudzać. Chodziło o rozjaśnienie w głowach, o chęć szukania rzetelnych informacji, o bycie trochę na przekór. Także świeżo upieczone mamuśki nie dajcie się zwariować! Karmienie piersią może być na prawdę łatwe i przyjemne i wierzcie mi że takie jest. Na początku jak ze wszystkim są wzloty i upadki ale z czasem jest tylko lepiej. A kp to najwygodniejszy sposób karmienia dzieci – dla leniwych 😀 POWODZENIA!
SKARBNICA WIEDZY nt Karmienia Piersią:
BEZPOŚREDNIA POMOC:
Karmienie piersią – grupa na fb
Poradnie laktacyjne
Gniezno 61 424 42 57, 61 426 44
Bardzo pożyteczny wpis! szkoda, że już mi się nie przyda ;-). A, i jeszcze bardziej szkoda, że w polskich szpitalach tak mało jest doradców laktacyjnych, prawda?
Oj tak. W Gnieźnie nie wyglada to najlepiej, ale jest kilka doeadców laktacyjnych z powołania. Ja akurat trafiłam na same pozytywy. Tylko jak urodziłam pierwsze dziecko to byłam już uzbrojona w pewną wiedzę.. Po latach widzę swoje błędy.. Przy drugim dziecku jestem mądrzejsza ?
Moim wyobrażeniem jest ostatnie jednorazowy spośród najładniejszych wpisów ostatnich sezonów. Każdemu czytającemu niniejszy tekst polecam nauczyć się z języka angielskiego, bo za granica również istanieje dużo pięknych ścian spośród takimi pracami.