Jak się zmusić do picia wody?
Niby doskonale wiemy, że należy pić jak najwięcej wody w ciągu dnia, jednak większość z nas zupełnie nic sobie z tej wiedzy nie robi. Nie lubię, i już – mówimy. I nawet nie próbujemy spożywać jej w większych ilościach. Jak się zmusić do picia wody? Mamy dla Was kilka naprawdę SKUTECZNYCH sposobów.
Dlaczego warto pić wodę?
Właściwie od tego pytania powinniśmy zacząć jakiekolwiek rozkminy. MUSIMY PIĆ WODĘ, by nie zaprzyjaźnić się z żadnym z tych problemów:
- zmęczenie! Bywasz rozdrażniona? Zniechęcona i wiecznie nie masz na nic sił? To może być oznaka odwodnienia. Kiedy ostatnio piłaś wodę, hm?
- wysoki cholesterol! Organizm broni się w naturalny sposób przed utratą wody z organizmu i produkuje cholesterol by zatrzymać ją w komórkach. No już.. przechyl szklankę.
- podwyższone ciśnienie! Wystarczy, że w Twoim organizmie zabraknie wody, a krew stanie się gęstsza i HOP, ciśnienie podskoczy do góry.
- sucha skóra! I te wszystkie zmarszczki, i cellulit i… aż mi się nie chce o tym myśleć. A wystarczy tylko dbać CODZIENNIE o odpowiednie nawodnienie organizmu.
- zbędny tłuszczyk! Ci, co mówią, że nie są spragnieni, często to pragnienie mylą z głodem, i zamiast po butelkę z wodą, sięgają po coś do jedzenia. A kilogramy idą w górę.
Jak się zmusić do picia wody?
Kiedyś wydawało mi się, że ja też wody NIE LUBIĘ. Że nie ruszę. Bo generalnie to mówi się o tym, żeby przyswajać odpowiednią ilość płynów w ciągu dnia, ale nikt nie nakazuje nam, żeby to była konkretnie TYLKO WODA. Zupy, soki owocowo warzywne, itp. itd.. Dlatego ja najpierw spróbowałam inaczej, nie z czystą wodą. Jak się zmusić do picia wody? Są na to różne sposoby.
- pij wodę smakową – ale nie żadne tam słodzone, sklepowe napoje. Nie jestem maniaczką od czytania etykiet, ale zwracam uwagę na skład. Dlatego omijam szerokim łukiem wszelkie wynalazki z napisem „o smaku truskawki” itp. Wodę smakową można zrobić sobie w domu. Wystarczy wziąć dzbanek i wrzucić do niego na przykład cytrynę i miętę, albo truskawki i melisę. Albo po prostu jakiś mix owoców. A później zalać to wodą i poczekać, aż „przejdzie”. Pycha! Można pić hektolitrami. Smaczne, zdrowe.. i dobrze wchodzi 😉
- miej wodę zawsze przy sobie – wiadomo, że nie będziesz zabierała ze sobą pięciolitrowego baniaka, ale przecież można sobie kupić wodę w niewielkiej, poręcznej butelce. Nigdy nie Wiesz, kiedy dopadnie Cię pragnienie. A wtedy sięgniesz po swoją buteleczkę, i je zaspokoisz, jednocześnie dbając o spożycie odpowiedniej ilości wody w ciągu dnia.
- aplikacja zachęcająca do picia wody – czego to ludzie nie wymyślą. Może to trochę banalne, ale naprawdę pomaga jeżeli nie pijesz odpowiedniej ilości wody przez brak czasu. Trudno mówić tutaj o czymś konkretnym, bo jest ich całkiem sporo – warto je przetestować.
- duża butla wody tam, gdzie spędzasz najwięcej czasu – niech to będzie taki element oswajania się z wodą. Niech „patrzy na Ciebie” i „namawia” do sięgnięcia po nią. Postaw ją w miejscu, na które często spoglądasz. Będzie Twoim najlepszym przypominaczem.
- jak się zmusić do picia wody? Można zrobić sobie tabelkę. A później powiesić ją na lodówce. Następnie odhaczać każdą kolejno wypitą szklankę a za wypełnienie całej „misji” kupić sobie jakiś drobiazg, pójść do fryzjera, wyjść do kina – cokolwiek. To może być fajna motywacja i szczerze mówiąc, to u mnie zadziałała. Wprowadziłam sobie też kary, za nie wykonanie normy. Nie pytajcie jakie 😉
Warto, potwierdzam! kiedyś miałam opory, ale teraz piję zwykłą filtrowaną wodę. Jest ok 🙂
ja kiedyś nie mogłam znieść wody, nie smakowała mi i nie wchodziła w gre ale teraz zmądrzałam i pije regularnie 🙂 staram sie mineralne, moja ulubiona to piwniczanka.pl bo ma duuużo magnezu a wy jakie wody wybieracie? 😀