Hybrydy – warto, nie warto?
Każda z nas ma mnóstwo zajęć. Przy dzieciach jest ich masa. Człowiek nie zawsze ogarnia, nie zawsze nadąża. Nie mówiąc już o dbaniu o siebie. Wiadomo, trzeba znaleźć choć chwilę dla siebie ale nie zawsze się da. Nie zawsze to jest takie proste. Większość wie o co mi chodzi. I na przeciw nam – zapracowanym mamuśkom – wychodzą trendy obecnie nam panujące. Nie chodzi dziś o ciuszki, super extra dietę czy ekspresowe obiady. To hybrydy..
Dla mnie objawieniem ostatnich miesięcy są sztuczne paznokcie 🙂 Nie, nie żelowe czy inne plastikowe jak na imprezę. Raczej takie codzienne, ale bijące na głowę zwykłe lakiery. Kiedy kolejny raz zdarty lakier, położony dzień wcześniej, przypomniał o sobie tuż przed wyjściem do pracy… Pomyślałam, że albo przestane je malować, albo wymyślę coś innego.
Nie wiem od kogo usłyszałam o hybrydach. Chyba za dużo naoglądałam się zdjęć na wszechobecnym facebooku. Stwierdziłam, że to dobra opcja dla mnie. Według opinii wielu, hybrydy są mniej inwazyjne niż żele czy tym podobne. Oczywiście, pojawiają się historie pt jak to hybryda zniszczyła me paznokcie. Ale, dorośli ludzi nie wierzą we wszystko co znajdą w internecie. Poza tym każdy paznokieć jest inny 🙂
Niewiele myśląc znalazłam salon, w którym jak najszybciej nabędę hybrydy. A że nie znoszę czekania to musiało być już na drugi dzień. Pierwsza wizyta trwała około godziny – moje gadania mogło lekko przedłużyć cały proces 😛 I okazało się, że do zrobienia hybryd nie wystarczy tylko lakier hybrydowy:P A za kolejnym razem proces wydłuża się, ponieważ trzeba umiejętnie pozbyć się poprzedniego lakieru hybrydowego 🙂
-
Najpierw czyści się paznokieć (np odtłuszcza się płytkę) i przygotowuje do nakładania lakieru hybrydowego. Nakłada się nie tylko lakier, ale bazę i tzw utwardzacze. Cały proces składa się z kilu etapów:
-
Najpopularniejsza jest firma Semilac. Ale nie jest jedyną marką produkująca dobre lakiery hybrydowe:)
-
Dowolność w wyborze kolorów jest nieograniczona. Inspiracji warto poszukać np na Instagramie (i nie tylko) #hybrydy #hybridnails
-
A jeśli życzymy sobie jakieś ozdoby – to mamy do wyboru naklejki lub malowanie dowolnego motywu – oczywiście w zależności od umiejętności kosmetyczki.
-
Ostatnio popularne „motywy” to m.in. tzw EFEKT LUSTRA, SYRENKA czy KOCIE OKO 🙂
-
Piękne są też różniste kombinacje np ombre 🙂
Wracając do WARTO CZY NIE WARTO. Jak na razie twierdzę, że WARTO NA PEWNO. Lakier hybrydowy trzyma się na mur beton. Żadne porządki domowe nie są mu straszne. Żadne cięższe prace go nie ruszą.
Jedyny minus to, że nasze kochane pazurki szybko rosną. A co za tym idzie trzeba robić nasze hybrydki ponownie już po dwóch czasem trzech tygodniach. Ale nie trzeba wydawać na to od razu majątku. Jeśli ktoś może sobie pozwolić na wydanie 50-60zł raz na dwa tyg to ok. Ale można połowę taniej, w zaciszu domowym. Poszukajcie wśród znajomych albo na grupach lokalnych ogłoszeń. Coraz więcej jest zdolnych dziewczyn, które uwielbiają ozdabianie paznokci. A są równie dobre co specjalistki w salonach 🙂
A jeśli macie ochotę same spróbować swoich sił to nic prostszego. W internecie jest mnóstwo artykułów z poradami. A szczególnie pomocne są filmiki na YouTube, gdzie krok po kroku dostaniecie instrukcję co kupić i jak samemu zrobić hybrydy. Jeśli ktoś ma talent i chęci to warto zainwestować a wkład na pewno szybko się zwróci 🙂
Polecam Wam Drogie Panie paznokcie hybrydowe np na zbliżający się Dzień Kobiet. Zróbcie sobie tą przyjemność i zafundujcie coś co przetrwa wiele a będzie nadal cieszyło oko 🙂